Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum Nasze Siatkarskie Opowiadania Strona Główna

Mariusz Wlazły

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Nasze Siatkarskie Opowiadania Strona Główna -> Orzełki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Aga
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 14:49, 10 Wrz 2007 Temat postu: Mariusz Wlazły

Moim zdaniem młody chłopak, nie wyglądający na swoje 24 lata Smile Konkretnie moj typ: brunet z brazowymi oczami. Az sie dziwie czemu to nie on jest tym glownym bohaterem mojego opa Razz Ale powaznie to podobaja mi sie jego ataki. Uwazam ze jest jednym z podstawowych zawodnikow naszej druzyny. Brakuje mi go na ME Sad
Mysle ze najwiekszym problemem Mariusza jest psychika. Chyba za duzo sie wokol niego dzieje. Nie mowie ze mu sodowa do glowy uderzyla bo to nie w tym sensie. Po prostu on jest jeszcze mlody i to wszystko: presja, strach, obawa, mozliwosc kontuzji chyba go przerazaja. Takie jest moje zdanie.
A co Wy o nim sadzicie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pon 16:41, 10 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tireur
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 15:15, 10 Wrz 2007 Temat postu:

Ja jako człowieka i zawodnika Mariusza uwielbiam. Ma duże poczucie humoru na własny temat i ma dystans do siebie. Absolutnie się z Tobą zgadzam, że jest podstawowym graczem naszej drużyny. Uwielbiam jego ataki ponad blokiem. Chyba jako jedyny potrafi zrobic wrażenie na rywalach. No i Winiar rzecz jasna: P Też uważam, że jego największym problemem jest słaba psychika. I chyba jeszcze brak zrozumienia wśród kibiców, trenerów i kolegów z drużyny. Ludzie nie rozumieją, że on ma problem i chyba wiekszy z zablokowaniem psychicznym niż z fizyką. A kiedy już się blokuje to dostaje czapę za czapą. Jemu powinno się zorganizować bardzo dobrego psychologa sportowego, zresztą całej drużynie by się taki przydał. Na Mariuszu zazwyczaj ciąży zbyt duża presja kibiców i jego kolegów z drużyny. Wiadomo, że to on jest głównym atakującym i kiedy jemu nie wychodzi mecz od razu zwraca się na niego uwagę. Nawet jak wygrywamy. Na niego są zwrócone oczy wszytskich, a przecież to bardzo młody zawodnik. Bardzo mi go było żal po konflikcie na linii Mariusz- Raul. Wszyscy obrócili się przeciwko Mariuszowi... Że to niby taka gwiazdeczka i wogóle... a on pragnął sie tylko wyleczyć... No i teraz widac kto miał rację. Bo gdyby mu pozwolono na to wcześniej, teraz nie mielibyśmy takich problemów jakie mamy... To tyle na ten temat Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
unka




Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golubkowo ;)

PostWysłany: Wto 18:07, 11 Wrz 2007 Temat postu:

Mariusz?
Moja pierwsza siatkarska... no, miłość! Smile. Konkretniej to zauroczenie (LOL).
Oczywiście nie dzięki niemu polubiłam siatkówkę... nie, nie jestem z takich, o nie! Smile.
Od początku podziwiałam go za grę. Za te jego ataki... jego zasięg mnie pozytywnie porażał.
Poza tym lubię jego wypowiedzi. Może nie były tak składne, jak Kadzia, ale zawsze fachowe... Smile.
A co do konfliktu na linii Mariusz - Lozano nie chcę sie wypowiadać... tyle oponii już słyszałam, ale swojej nie podważę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Nasze Siatkarskie Opowiadania Strona Główna -> Orzełki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin